Obserwatorzy

poniedziałek, 10 czerwca 2013

kilka drobiazgów

Mam nadzieję, że do końca czerwca uporam się z werandą (znaczy taki mam plan). Wczoraj cały dzień walczyłam z kinkietem, który zawiśnie przy drzwiach. Ciągle coś nie wychodziło. Jak widać udało się, jest przymocowany i żarówka działa.





Będzie jeszcze jedna latarenka, która zawiśnie przy suficie, zrobiłam ja pierwszą, miała być kinkietem ale okazała się za duża, zdjęcia jeszcze nie mam (bo zapomniałam zrobić ;)  ).

Różowe hortensje pierwotnie miały być pelargoniami, ale jak to ostatnio ze mną bywa zrobiłam za duże. Nie pasowały mi, choć już wykleiłam cały kosz razem z liśćmi (tak jak te czerwone pelargonie, we wcześniejszym poście), wszystko rozebrałam i zrobiłam hortensje. Oczywiście nie mogłam się zdecydować czy posadzić je w doniczkach czy może do kosza, a może z lawendą, tak pół dnia wędrowały z doniczki do doniczki, cud że przetrwały to moje niezdecydowanie  !!!  ;)




Stolik to też dzisiejszy twór,  jeszcze nie pomalowany, zrobiłam dwie sztuki i zastanawiam się jakich kolorów użyć. 

 
Zatem z czystym sumieniem mogę przyznać, że praca wre !!!  (zobaczymy jak długo ha ;)

Pozdrawiam i bardzo dziękuje za przemiłe komentarze, nie ma co - motywują!
Ania

4 komentarze:

  1. Latarenka ślicznie się prezentuje, kwiatki również. Zazdroszczę Ci zdolności manualnych :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Beautiful Hydrangea's in various baskets. I love it!

    OdpowiedzUsuń
  3. Everything is very beautiful! Hannah

    OdpowiedzUsuń