Oto efekt końcowy mojej walki z konewkami i dzbankami, rozpoczęłam również produkcję krzywych skrzynek (które oczywiście nie miały być takie koślawe ;) ale jakoś cienko mi idą proste cięcia).
Dawno do Ciebie nie zaglądałam, a szkoda. Świetne rzeczy robisz. Ceglana ściana w podpórce rewelacyjna. Papierowe konewki i dzbanki wyszły bardzo dobrze.Weranda coraz piękniejsza. A ten niebieski stolik przemalowany na biało... cudo. Pozdrawiam wakacyjnie, Gosia.
un trabajo precioso
OdpowiedzUsuńbesitos
Mari
Your jugs and buckets are wonderful. They are so lifelike.
OdpowiedzUsuńHugs
Wyrna
Dawno do Ciebie nie zaglądałam, a szkoda. Świetne rzeczy robisz. Ceglana ściana w podpórce rewelacyjna. Papierowe konewki i dzbanki wyszły bardzo dobrze.Weranda coraz piękniejsza. A ten niebieski stolik przemalowany na biało... cudo. Pozdrawiam wakacyjnie, Gosia.
OdpowiedzUsuń