Mozolna praca ukończona. Uformowałam z 70 kiści winogron, liści nawet nie liczyłam...
A tu taki malutki akcent przedświąteczny ;) Nie mogłam się powstrzymać żeby nie spróbować uwić gniazdka... myślę żeby jeszcze wystrugać ptaszka, ale nie wiem czy się uda, zobaczymy..
Jejku jak świetnie wygląda już skończony. Cudowne gniazdko :)
OdpowiedzUsuńB-O-S-K-I-E! Nic dodać, nic ująć. ;D
OdpowiedzUsuńPrzepiękny jest, zwłaszcza te sprężynki, jak prawdziwe!
OdpowiedzUsuńMuy bonita, me encanta:)
OdpowiedzUsuńGreat job on the grape vines and the bird nest it very cute.
OdpowiedzUsuńWinogron jest bombowy!!!
OdpowiedzUsuńTo jest po prostu świetne!!!
OdpowiedzUsuń