Obserwatorzy

czwartek, 27 grudnia 2012

w międzyczasie

Dom opanowały mi choróbska najpierw młody całe święta jęczał, dziś doszła córka. Jakimś cudem zagospodarowałam chwilę wolnego między mierzeniem gorączki a podawaniem chusteczek i  zrobiłam kilka książek. Pierwotnie miały być na próbę ale tak mi się spodobały, że zostają. Postarzałam torebka herbaty, na koniec lakierowałam.






A tak na marginesie czekam na swój prezent podchoinkowy, kilka drobiazgów z domkowej4. Wiem, że to nie ładnie się tak chwalić ale jestem cała dzika i nie mogę się doczekać. Kuriera wypatruję jak moje dzieciaki św. Mikołaja w Wigilię ;)  Pokarzę jak tylko przyjdą.
pozdrawiam ania

2 komentarze:

  1. Your books are wonderful! So are your photos in your previous posts. Thank you showing them!
    Happy New Year 2013!

    OdpowiedzUsuń
  2. Doskonale rozumiem to "dzikie oczekiwanie", ja właśnie wypatruję słodkiej laluni ze Stanów, i oświetlenia do domku ... nie mogę się doczekać...jak dziecko XD
    Twoje książeczki są świetne, wyglądają jak prawdziwe książki, gratuluję!

    OdpowiedzUsuń