Obserwatorzy

środa, 28 marca 2012

kalosze

Na początku chciałabym wszystkim bardzo podziękować za przemiłe komentarze, nie ma co ukrywać motywują!!!   A teraz o mojej męce z kaloszami.
 Zrobiłam kalosze, znaczy się to mają być kalosze, po raz pierwszy i ostatni!!!! Pocięłam gumowe rękawiczki, niestety miałam tylko żółte, nie miałam żadnej formy i nic nie mogłam znaleźć w internecie, a wiem że były! stąd moja prośba, jeśli ktoś z was ma jakieś namiary na kalosze (jak je zrobić, jakieś formy, cokolwiek) bardzo proszę o linki, bo te które zrobiłam jakoś mi nie podchodzą...


6 komentarzy:

  1. Są piękne i tak prawdziwie zabłocone:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Są wspaniałe, aż zazdroszczę bo mojej Livce by się takie przydały :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupełnie nie rozumiem czemu nie jesteś zadowolona z tych kaloszy. Są cudne. Mam nadzieję po świętach zabrać się za prawdziwe miniaturki i Twoje kalosze posłużą mi za inspirację. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zrobić nie mam pojęcia, form też nie mam, ale nawinęło mi się właśnie coś na temat:
    http://www.etsy.com/listing/68701563/wheelbarrow-ensemble-for-fairy-garden

    OdpowiedzUsuń
  5. jak tu pięknie!!!!! zagoniona jestem okropnie, ale wieczorem wracam do Ciebie pobuszować:)))) hmmm formy... a może jakoś je samemu zrobić z wykorzystaniem nóżek lalek? dziecinne małe lalki (no choćby jakaś Shelly, czy Evi) będą miały toporniejsze nóżki, a kaloszki muszą być luźniejsze. A w razie czego można zawsze nóżkę troszkę ekhm oskrobać, coby miała odpowiedni kształt... I na takiej formie kleić buta?
    Buziaki!
    Zosia

    OdpowiedzUsuń
  6. Hola ¡¡¡¡ sabes que eres mi seguidora número 500 ¡¡¡ muchísimas gracias por seguir mi blog . He visitado el tuyo y estoy segura que muy pronto tendrás muchos seguidores , tu trabajo es una maravilla ¡¡ un saludo muy cariñoso , Angeles.

    OdpowiedzUsuń